www.rzeznik40k.fora.pl

[Lord masło]

Murwa kać przez ostatnie 2 godzinki pisałem historyjkę i dokładny opis zasad proponowanych przeze mnie i jak wysyłałem przeglądarka dostała zawiechy, dziś już mam dość więc przepisze na jutro.

Spodziewajcie się długiego referatu

[Lord masło]

Histeria wymyślona przezemnie, ktoś uzdolniony "humanitarnie" niech przeczyta i zredaguje (może).

Moja mizerna znajomość realiów 40k teraz zbierze żniwo (tylko info o ultrasach chaczy o prawdę)

====================================================

Ultima Segmentum;
Ukłach Typhoon;
Typhoon Prime;
Pop. 12 000 000 000;
Czas miejscowy:
doba - 32 godz. Terra-ńskie
rok solarny - 521 dni.

Świat "Kuźnia". Miejsce narodzin wojennych behemotów Imperium, od niezawodnych Leman Russów po kolosalne tytany klasy Imperator. Planeta dotąd nieskalane nogą Xenosów, już w kródce stanie na krawędzi anihilacji.

DZIEŃ 1.
Spokuj gubernatora Ignusa Vartasa zmąca wiadomość, która jak się okaże jest iskrę rozpoczynającą pożar.
Jak się okazało, o brzasku stracono wszelki kontakt z "Hutą Hades", jednym z ważniejszych centrów industrialnych na planecie. Już nie pierwszy raz pracujący tam skazańcy podnieśli bunt, jednak tym razem było w tym coś nietypowego. Wysłane oddziały adeptus arbites nie odezwały sie od momętu wkroczenia do kompleksu. W takiej sytuacji podjęto jedyny, jak się wydawało, krok, mobilizację 6-tego regimentu Typhoon-skiego na czele którego staną sam generał Alexander Strife. Jeszcze tego wieczora barykady postawione w bramach gmachu zostały strzaskane pod gońsienicami metalowych potworów. Smolistą ciemność korytaży już wkródce zaczęły oświetlać błyski wystrzałów. Walki trawły całą noc, jednak nad ranem w bramach pojawił się Generał Strife, pokryty krwią z ogerwana ręką i wyraźnie strzaską klatką piersiową. Utykając podszedł do żołnierzy pozostałych na zewnątrz, jednak nikt inny nie opuścił zakładów.

DZIEŃ 2.
Wieści o wydażeniach zeszłej nocy obiegły planetę, doszukując się głębszego sensu w postępowaniu pracowników huty Hades nakazano zwiększenie nadzowu we wszystkich kompleksach "Wielkiej Kuźni". Te strzepy swobody jakimi roboitnicy cieszyli się przez ostatnie lata znikły w jednej chwili. Każde wychylenie się od nowo przyjetej "normy" groziło natychmiastowym wysłanie na "przesłuchanie".
Tymczasem strzaskanym ciałem generała zajeli się najlepsi medycy sektora. Choć uleczenie jego ciała nie było problemem, umysł to jednak inna sprawa. Od momentu złożenia generała w jego komnatach, wydawał sie nieobecny, inny. Diagnoza? "Silny szok i lekki uraz muzgu".

DZIEŃ 3.
Świt dnia trzeciego ukazał błędy w podjętej wcześniej decyzji. W wielu fabrykach i kopalniach zaczęły wybychać małe bunty i rewolty. Tymczasem medycy imperialni zadecydowali iż najlepszą kuracją na "stan" generała będzie zastąpienie uszkodzonej części muzgu. Wieści te szybko dotarły do Alexandra, ledwie zrozumiałym głosem nakazał aresztowanie medyków wraz z innymi zewnętrznymi pracownikami pod podejżeniem spisku. Gdy upewnił się że w barakach pozostali jedynie jego lojalni podkomędni nakazał pełną mobilizację: "Wróg przeją władzę nad planetą, i tylko my możemy i musimy go powstrzymać". Przy krytycznej sytuacji na planecie gubernator raz jeszcze poprosił gwardię o pomoc. Czołgi wyjechały na ulice miast. Jednak radość wkródce przemieniła się w rozpacz gdy wojska zaczęły zajmować strategiczne pozycje w miastach, instalacja za instalacją zaczęły wpadać w ręce szalonego generała.

DZIEŃ 4, 5 i 6.
Gdy tylko wzeszło słońce nad stolicą komunikacja z resztą Imperium została zerwana. Ostatnia wiadomość wysłana w przestrzeń brzmiała:
"#*#*#*#*#... Instalacje obronne upadły... #*#*#*#*#*... Pałac gubernatora zdobyty... *#*#*#*#*#*# ... Już tu są, NIECH IMPERATOR NAS CHRONI!!!... #*#*#*#*#*... DAKKA DAKKA DAKKA ... #*#*#*#* ... błagam pomocy!!! ... DAKKA DAKKA DAKKA..."
Walki toczyły się jeszcze przez kolejne dni. Bastion za bastionem upadały. Dnia szóstego gdy pozostali przy życiu obrońcy zaczęli godzić się już ze śmiercią do planety zaczę sie zbliżać Lar'shi Vash'ya wysłany przez najemników z Enklawy Farsight-a w poszukiwaniu zysku. Gdy połączone siły ludzi i Tau wylądowały na powierzchni szybko zaczeły tworzyć silnie ufortyfikowane stanowiska ogniowe. Kiedy tylko wrogowie zaczęli się wycofywać a zwycięstwo było pewne, prawdziwy mistrz marionetek ujawnił swoja twarz. Kosmiczni marines z legionu Tysiaca Synów pojawili się jak znikąd tórz za nimi szła prawdziwa fala machin wojny. Mimo heroicznej walki obrońcy zostali zmuszeni do wycofania się po sam Port św. Augusta. Kiedy śmierć zaczęła wyciągać swe ręce po ocalałych, na wszystkich kanałach rozbrzmiał potężny głos:
"Wrogowie Imperium. Tu Severian z Ultramaru. Przygotujcie się na karę za swe czyny. Jesteśmy Aniołami Śmierci i przynosimy święty gniew Imperatora".
Niebo poczerwieniało a na pole bitwy spadł deszcz kapsuł desantowych przy akompaniamęcie dział floty marins. Ten cios dał do myślenia zdradzieckim legionom. Choć nie powstrzymał ich całkowić bynajmniej zdobył troche cennego czasu.

DZIEŃ 7.
Jak się wkdódce okazało ten świat został opuszczony przez Imperatora. Potężna byrza osnowy rozgorzała w systemie wyciągając swe macki w stronę Typhoon Prime. W tej sytuacji sam Marneus Augustus Calgar zszedł z okrętu, przejmujac dowodzenie nad zgromadzonymi siłami nakazał natychniast ewakuować cały pozostały przy życiu personel cywilny wraz z każdym fragmętem rzadkiej technologii jaki tylko można. Wszystkim zgromadzonym nakazła bronić przyczułka nawet za cenę własnego życia, gdyż nawet sytuacja bez odwrotu nie jest przegrana. Kiedy Cassius zagrzewał zgromadzonych do boju, Calgar wraz z innymi dowódcami przeszedł do sali odpraw aby opracować dokładny plan działania. Nagle w cieniu zarysowała się postać i usłyszeli szept:
"Wy ludzie zawsze widzicie tylko to co na powieżchni. Sama śmierć upatrzyła sobie ten świat. Gdy z niebios spadną jej żniwiarze gdzie uciekniecie. Zastanówcie się nie ma tu dla was przyszłości. Zapamiętajcie te słowa."
Postać znikła równie tajemniczo co się pojawiła.

Kiedy przygotowania zostały zakończone i wojska zajęły pozycje Calgar stojąc na blankach przypomniał sobie słowa tajemniczego intruza i zastanowił się co tak naprawdę czai się w mroku tuż przed nim.

===================================================

No to tyle: nazwy Tauowski i marynistyczne są prawdziwe jak coś planetke sobie wymyśliłem, mam nadzieje że to nie problem. Ale teraz waż niejsze:

ZASADY:
Warunki zwycięstwa
1. Objectivy - czyli za każdego jest 1 punkt na koniec bitwy, oczywiście będą one jakoś częścią pola bitwy a nie głupimi kamykami/monetami położonymi na stole, i każdy będzie miał swoje własne zaplecze historyjkowe np. generator dostarczajacy prądzik do miasta
2. (opcjonalne) Dodatkowo za każdego poległego super bossa w armii kolejny punkt (u mnie na Calgar)
3. Skorujemy na zasadach z 4 edycji bo większy fun będzie a poza tym może sie okazać że ktoś nie będzie miał troopsów i co wtedy; czyli dla przypomnienia/ ustalenia:
- Skowuje każdy poza: jednostkami które w opisie już maja że nie mogą, jednostkami które są poniżej 50% liczebności lub fallback'ują, poza transportani dedykowanymi chyba że mogą zajmować jakiś slot np Land rider lub imolator, no i też nie mogą zimobailizowane pojazdy
4. (opcjonalne) na koniec gry można przyjąć że jeżeli kilka oddziałów (z obydwu stron) trzyma objectiva dostana darmową rundę walki (dystans hand to hand do ustalenia) po której zwycięsca dostaje objectiva

Strategy assety:
Każda armia będzie miała po jednym - nie strona tylko armia. Ustalcie z reszta drużyny kto bedzie brał jaki - to pewnie pomoże wam opracować strategię.
A poza tymi obowiązkowymi są jeszcze oczywiście te z formacji.

Bitwa:
Powiedzmy że bedziemy grali od 11 do 17. Przy czym 17 to nie definitywny koniec tylko godzina o której będziemy zakańczać czyli kokańczać tury tak żeby każda strona wykonała równa liczbę tur.

Jeżeli robimu jak powyżej to o 10 przyjdzie 3-4 osoby i ustawia stoły. 11 już wszyscy muszą być czyli pewnie tak 30 min wcześniej przyjdzcie.

ROZSTAWIANIE ARMII
Będzie rzut, najwyższy wynik drużyny wygrywa, wtedy obie drużynki dostaja 10-15 min na ostatnie przgotowania i 5 min na wystawienie wszystkiego co ma w swojej części pola bitwy (oczywiście części nie będą wybierane tylko przygotowane wcześniej czyli Imperialni w mieście a Złole na reszcie stołu) jeśli czegoś nie zdążysz wystawić to pozostaje w rezerwach - więcej radochy według mnie będzie i nie skończy sie to na tym że coponiektórzy będą dumać pół godziny nad wystawieniem jednego modelu co niestety bywa powszechne.

====================================================

Mam nadzieje że o niczym nie zapomniałem - pewnie tak.

JEŚLI PRZCZYTAŁEŚ CAŁY TEKST AŻ DO TEGO MIEJSCA TO MAM DLA CIEBIE RADĘ:

!!!!!!!!!!!!!!!!!ZNAJDŹ SOBIE DZIEWCZYNĘ LUB INNE PRZYJEMNE ZAJĘCIE!!!!!!!!!!!!!!

[bosforus]

Skoro napisales AZ tyle
TO MAM DLA CIEBIE RADĘ:

!!!!!!!!!!!!!!!!!ZNAJDŹ SOBIE DZIEWCZYNĘ LUB INNE PRZYJEMNE ZAJĘCIE!!!!!!!!!!!!!!

[Necroremiasz]

Hmm, a kiedy planujemy to rozegrać ? Swoją drogą czy ta mroczna postać na końcu to Deceiver?

PS. Kupiłem III tom Eisenhorna i od razu go przeczytałem. Pod koniec płakałem jak dziecko

[Lord masło]

Ta postać to pomocny eldarek który po prostu chce przygotować ludzi na trudniejsza bitwę niż oni sami sądzą, tylko po to aby zajęli wroga na dłużej dając Eldarom więcej czasu na załatwienie swoich spraw w spokoju. Wiesz jakby ludzie (no dobra i Tau) zostali zaskoczeni i rozgromieni to jak myślisz kto byłby na deser??

Pewnie nikt za bardzo nie docenił ale starałem się w historyjce umieścić wszystkich zainteresowanych wraz z taką "pi razy drzwi" przynależnością do strony konfliktu.

Planujemy jakoś po świętach. Zaraz po jest jak dobrze pamiętam turnieik, to może tydzień po - tak już na pewniaka?


Boski: Wiem - smutne ale prawdziwe - ALE DOW2 TO ZAWSZE JAKIEŚ POCIESZENIE

[Rilian]

nie wiem czemu ludzie wogole utracili wiare w ortografie...toz to spuscizna po naszych przodkach i patriotyczny obowiazek dbania o pisownie...

tak na serio, to przepuszczaj teksty przez worda chociaz, to chociaz czesc bledow sie poprawi, bo to ciezko sie czyta. Sam jestem kiepski w te klocki, ale chociaz minimum dobrej woli trzeba wykazac..

Turniej z tego co mi wiadomo jest w sobote, wiec w niedziele moznaby grac. chociaz dla mnie byloby lepiej jednak tydzien pozniej, zawsze sie troche zwieksza szansa, ze mimo opoznien zdaze przygotowac jednostki

[BernHARD]

No to prawda że masło robi dużo ort'ów. Ale nie będziemy go przecież za to chłostać, bo nie jesteśmy "wmasg" tylko znajomymi
Swoją drogą liczymy że się poprawi na przyszłość
Mnie dzisiaj Jędrek zasmucił iż laser nie będzie wycinał moich tytanów
Będę więc musiał sam tego dokonać, a to niełatwe. Nie wiem jak się wyrobię na apokalipsę. Może po prostu wystawie tylko 2000 ptk jako chaos, zwykłą armią.
A historyjka Masła mi się podobała i nie zamierzam sobie znajdywać dziewczyny

[Lord masło]

Tak malutka spraweczka:

Czy apokalipsik może być tydzień po turnieju (sobota czy niedziela obojętnie) ponieważ niestety 19 jest szansa że mnie nie będzie!!!

Pewne info będę miał po świętach (wtorek - środa) dlatego wolę się zabezpieczyć.

Postaram się jeszcze wszystko omówić w boskim jutro jak tam do was wpadnę.


P.S.
Na apokalipsik jeśli przyniosę "jastrząbka nie lotka" (thunderhawk bez skrzydeł) to mam nadzieję że nikt się nie obrazi.

[BernHARD]

Nikt nie ma takiego prawa nawet
Robimy to przecież 4 fun!

[Necroremiasz]

Bern, przynieś nogi tytana klasy Emperor Przynajmniej z naszych jednostek będą prawdziwe objectivy "ruinki"

[BernHARD]

[link widoczny dla zalogowanych]

wklejam żeby mieć lepszy dostęp do tego

[Rilian]

to sobie zgraj na twardziela to co potrzebujesz:)

[BernHARD]

Przepraszam - poprawię się
Tylko mnie nie banujcie

[Lord masło]

PANIE i panienki

Oznajmiam wszem i wobec iż po burzliwej dyskusji z prezesem Pawłem S. doszliśmy do konsensusu.

Dokładnym terminem nadejścia Apocalypse At Butcher's Bay :p jest Sobota 25 bieżącego miesiąca. Godzina startu ustalona została (powiedzmy) na 11.00 jednakże osoby (nie)odpowiedzialne pojawia się wcześniej.

Koniec ogłoszeń parafialnych.

Ktoś może się skusi grać na nowej gwardii bo nowy kodeksik jest wyjechany

[Rilian]

moze....